Starlink opublikował swój doroczny raport, podsumowując polski rynek reklamowy, który w 2012 roku stracił na wartości ok. 5 procent. (a jego wartość wyniosła 7,95 mld zł).
Z komentarza twórców raportu w skrócie: mniejszy popyt na reklamę jest wynikiem niepewnej sytuacji ekonomicznej wiodących sektorów (FMCG, telekomunikacja), a z drugiej strony – efektem zmian na rynku mediów. W efekcie cyfryzacji sukcesywnie spada oglądalność stacji ogólnopolskich i kurczy się ich podaż czasu antenowego; zyskują za to mniejsze, tańsze stacje ogólnopolskie i kanały tematyczne – tym samym na rynku zwiększa się podaż „tańszych GRP”.

W 2012 r. wzrostową dynamikę przychodów utrzymały internet i reklama kinowa (która urosła dwucyfrowo! – o 11,2 proc.). Internet wzrósł o 8,7 proc. (co można skomentować słowem „tylko”, bo np. na koniec 2011 roku ten wzrost wynosił ponad 18 proc., ale nie przesadzajmy).

Spadek nakładów na reklamę w telewizji utrzymuje się już od pięciu kwartałów, w 2012 roku telewizja straciła 5,6 proc. przychodów reklamowych. Spadki dotknęły głównie ogólnopolskie stacje, cztery największe anteny ogólnopolskie tracą łącznie ponad 11 proc. przychodów z reklam, a w tym czasie stacje tematyczne umocniły swoją pozycję (wzrost przychodów reklamowych 12,8 proc.). Ich udział w przychodach całej telewizji wzrósł z 18,7 proc. do 22,3 proc.

Telewizji jakoś specjalnie żałować nie zamierzamy, zawsze ocenialiśmy polski rynek reklamy jako zbyt tv-centryczny, ale całemu rynkowi życzymy lepszego roku 2013! Chociaż realnie rzecz biorąc, to wszystko wskazuje na to, że będzie to kolejny ciężki rok, aczkolwiek mamy nadzieję, że sprawdzą się te bardziej optymistyczne prognozy i będzie to już ostatni tak ciężki…